Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

Zalewamy!!!

Blog:  dawidk89
Data dodania: 2018-09-23
wyślij wiadomość

Po kolejnych kilku dniach pracy w końcu udało się opanować temat folii budowlanej ułożonej w szalunku. Na temat jej obecności można napisać książkę, bo jedni twierdza, że w deskowaniu jest zbędna, nawet jak nie ma chudziaka, inni zaś, że jest obowiązkowa. Z technologicznego punktu widzenia wylanie betonu bezpośrednio na piach  spowoduje szybsze odprowadzenie mleczka cementowego, co przełoży się na gorsza jakość betonu. My od początku nastawialiśmy się na to, że folia będzie, a nasz kierownik jej wymagał, więc temat prosty. Folia nie jest zbyt dużym wydatkiem - my zakupiliśmy przez internet 200 m2 za 188 zł z darmową dostawą, więc jeśli nie macie chudziaka i ktoś wam mówi, że to daremny wydatek to polecam postawić na swoim i folię dać.


Zbrojenie ułożone w wykopie powinno być podniesione na wysokość minimum 5 cm, aby wlany beton tworzył minimum 5 cm otuliny wokół prętów. Powinno się do tego celu użyć podkładek z materiałów "betonopochodnych" lub kamienia:P Mogą to być betonowe dachówki, kostka brukowa, itp. My użyliśmy specjalnie do tego celu przystosowanych podkładek betonowych, bo udało się je załatwić za darmo. Niestety były tylko o wysokości 3,5 cm i 2 cm, więc poświęciliśmy chwile na poskręcanie ich razem, uzyskując podkładki wysokie na 5,5 cm...

Folia wrzucona, zbrojenie podłożone, szalunku skręcone deskami, więc zostało czekać na beton. Po obliczeniu ilości betonu wg projektu wyszło, że potrzebujemy ok 17,25 m3, więc zamówiłem 18 m3. Następnego dnia rano pojawiła się grucha z pompą.

Oczywiście, żeby wszystko było jak należy, Piotrek - kolega z pracy - przyjechał ze swoim wibratorem (buławą) do betonu. Wibrowanie betonu pozwala na pozbycie się pęcherzyków powietrza, poprawiając strukturę betonu, poprawia otulinę wokół prętów i pozwala na dokładniejsze dopasowanie się mieszanki betonowej do szalunku. Wszyscy na stanowiskach więc czas start :D 

Ja byłem odpowiedzialny za lanie betonu, Piotrek szedł za mną i wibrował beton, a Julia i jej Tata wyrównywali na bieżąco łopatami i przerzucali z miejsc gdzie nalałem za dużo. Robiłem to pierwszy raz w życiu, więc wskazówki Pana operatora były bardzo pomocne. Fajne doświadczenie, aczkolwiek nie jest to takie łatwe i przyjemne jak może się wydawać.

Po wylaniu całych 7 m3 z pierwszego auta, serducho zabiło mocniej. Nie byliśmy jeszcze nawet w połowie, a w drugim aucie będzie 11 m3 i na bank nie wystarczy :O Już zaczęła się dyskusja czy Panowie będą w stanie dowieźć jeszcze trochę betonu jakby zabrakło. W czasie zalewania pozostałej części budowę odwiedził drugi kolega z pracy - Dawid i chcąc dołożyć "cegiełkę" do tego przedsięwzięcia, zabrał łopatę Julii i przejął jej obowiązki, a ta pojechała do domku i przywiozła nam pyszną kawkę i coś na osłodę ;)

Kamień spadł z serca kiedy zalaliśmy już całe ławy i dokładnie w momencie jak uzupełniłem szalunek stopy kominowej Pan operator oświadczył, że więcej betonu przez pompę już nie pójdzie! Słowem wyliczyliśmy idealnie, a z całego naddatku została taka mała plama:

 

Cała akcja trwała równo 2 godzinki, po wypiciu kawy wszyscy wrócili do swoich obowiązków, a mnie czekało jeszcze zatrzeć powierzchnię betonu. Co okazało się bardzo czasochłonne i zajęło kolejne 2 godziny. Końcowy efekt wygląda tak:

Pozdrawiamy J&D :)


Zbrojenie ław fundamentowych cz. 3 ;)

Blog:  dawidk89
Data dodania: 2018-09-14
wyślij wiadomość

Nadszedł czas na ostatni etap zbrojenia ław fundamentowych. Zbrojenie już wrzucone do szalunków i nadszedł czas na wiązanie tzw. "elek", czyli prętów zagiętych o 90 stopni w kształt litery L, które będą przywiązywane na wszystkich rogach w celu zachowania ciągłości zbrojenia. Na każdym rogu trzeba było przywiązać aż 6 sztuk takich prętów (każdy o długości 1,2 m, aby zachować 60 cm zakładu na głównych prętach zbrojenia) oczywiście o tej samej średnicy co główne pręty zbrojenia, więc fi 12 mm.

Wszystko wygląda tak:

Czerwone strzałki wskazują 3 "eLki" na górnej, a niebieskie na dolnej części kosza.

Ciasno zrobiło się krótkim uskoku i tu było najtrudniej wszystko powiązać:

Poza skręcaniem narożników przymocowaliśmy zbrojenie 26 słupów żelbetowych, które będą miały za zadanie usztywnienie bardzo długich ścian:

Na koniec przykręciłem zbrojenie stopy kominowej pod rezerwowy komin dymowy i wentylacyjny w garażu:

Tutaj kierownik miał małe obiekcje i padło pytanie "po co aż dwie kraty, wystarczyłaby tylko jedna na dole", ale zaakceptował więc wzięliśmy się do dalszej pracy :)

Julii Tata wpadł, żeby pomóc nam przy spawaniu bednarki. Tak, ten temat spędzał nam sen z powiek. Jedni elektrycy mówią, żeby jej absolutnie nie spawać bo ocynk się wypala i będzie korodować, a zamiast tego wrzucić bednakrę obwodowo w całej ławie i poskręcać specjalnymi klamrami, zaś Julii Tata - elektryk z kilkunastoletnim doświadczeniem w T.... to znaczy u jednego z największych dostawców energii w Polsce :P stwierdził, że połączenie spawane będzie dużo pewniejsze, a niejednokrotnie w czasie interwencji spotykał się z sytuacją, gdzie między dwoma skręconymi klamrą kawałkami bednarki połączenie zaśniedziało i też nie spełniało swojej funkcji w 100%. Koniec końców bednarki zostały przyspawane do zbrojenia:

 

bednarki zostały wypuszczone w 3 rogach domu, dwóch rogach garażu i w kotłowni.

Pozdrawiamy J&D



Nadrabiamy blogowe zaległości :)

Blog:  dawidk89
Data dodania: 2018-09-03
wyślij wiadomość

Daaawno nic nie pisaliśmy, ale wynika to z braku czasu, bieganie między praca zawodową a budową pochłania nas w 100% i ciężko znaleźć chwilkę żeby napisać, a do tego w piątek 24.08 wybraliśmy się, z całą paczką, na mały urlop do Niemiec, gdzie zostaliśmy zaproszeni przez Julii ciocię na festyn z okazji 50 lecia partnerstwa niemieckiego Edingen-Neckarhausen z francuskim Plouguerneau. 

Dzisiaj postanowiłem się zmobilizować i trochę nadrobić zaległości.

Szalunki wszystkich ścian są już gotowe, powzmacniane i wykopałem też stopę pod komin wentylacyjny w łazience. 

Przyszedł czas, aby cały wykop wyrównać na odpowiednią głębokość czyli 40 cm. Do tego celu poskręcałem taki mały, prosty przyrząd:

Od dołu górnej deski, do dołu dolnej jest 40 cm i opierając przyrząd na szalunku, wyrównaliśmy cały wkop. Sami oceńcie czy działa ;)



Oczywiście zdjęcie gotowych szalunków wykonane dronem:

a na deserek film ;)

https://www.youtube.com/watch?v=4aB5p0qMpgg&feature=youtu.be

Zacząłem także wiązać kosze zbrojeniowe do ław. Oj nie spodziewałem się, że będzie to aż tak czasochłonne. Jako, że robiłem to w pojedynkę, po i przed pracą, zeszło mi na tym kilka dni, że o przerwach spowodowanych deszczem już nie wspomnę :/ jako, że miałem na budowie kilka palet, to na szybko poskręcałem sobie "super profesjonalny" stół do wiązania koszy :D

Mówią, że jak coś jest głupie, ale działa to znaczy, że wcale nie jest takie głupie ;) A ten wynalazek zadziałał i poskręcałem na nim wszystkie kosze :)

Pozdrawiamy J&D


Zbrojenie ław fundamentowych cz. 2;)

Blog:  dawidk89
Data dodania: 2018-08-19
wyślij wiadomość

Jak już się nacięło prętów, to teraz trzeba z nich zrobić strzemiona... stanowisko przygotowane, więc jedziemy z obróbką :)

W tle brat Julii - Mateusz rozbiera palety, aby przygotować deski na zastrzały do szalunku.

Po kilku godzinach pracy gotowe są strzemiona na ławy:

Na wieniec i trzpienie:

Mały problem pojawił się przy zaginaniu prętów fi 12 mm, bo okazało się, że nie mieszczą się w giętarce :( Potrzeba matką wynalazków, więc poskładałem sobie taki patencik:

Rurę przykręciłem do palety, do środka wkładałem pręt, zaś na drugi koniec pręta nakłądałem drugą rurę. Drugi brat Julii - Rafał wpadł pomóc i dzielnie obciążał paletę aby się nie ruszała :P wiec zaginanie szło całkiem sprawnie :D

A oto efekt końcowy:

Na dzisiaj tyle, mam nadzieję, że już trochę rozwialiśmy wątpliwości co do cięcia prętów na takie kawałki :)

POZDRAWIAMY

J&D


2Komentarze
Data dodania: 2018-08-22 16:45:31
Sprytnie to Wam idzie. A teraz na pocieszenie to Spróbuj giąć pręty 16 XD.
odpowiedz
Data dodania: 2018-08-22 18:08:57
Wyginałbym tym samym patentem pewnie, ale kotwy do murłaty beda fi 16 i kupie gotowe ;)
odpowiedz
Odpowiedź do iwciapiotrek

Zbrojenie ław fundamentowych cz. 1;)

Blog:  dawidk89
Data dodania: 2018-08-17
wyślij wiadomość

Po dość długim oczekiwaniu, hurtownia się zmobilizowała i dostarczyła nam stal na zbrojenie ław.

Trochę się nie dogadaliśmy co do długości prętów, mianowicie okazało się, że w odcinkach 12 m dostarczają tylko pręty fi 12 mm, zaś pręt gładki fi 6 mm jest w odcinkach 6 m. W tej opcji niestety powstanie nam dużo więcej odpadu, a co gorsze trochę zabraknie na wieniec i będzie trzeba domówić, ale na dzień dzisiejszy się tym nie martwimy, bo jak już pisaliśmy, wieniec będziemy robić dopiero w przyszłym roku.

Żeby nie tracić czasu i nie ryzykować kradzieży stali, zabraliśmy się za pocięcie wszystkiego na odpowiednią długość. Najpierw przygotowaliśmy sobie patent, aby cięcie szło szybko i sprawnie

Do jednej palety przykręciliśmy deskę, a odpowiedni wymiar wyznaczał koniec drugiej palety. Tata trzymał po 5 prętów, ja ciąłem. Używaliśmy małej szlifierki, ale wszystko wyszło bez problemu i zużyliśmy tylko 3 tarcze.

Wszystko pocięte oczywiście z ilościowym zapasem (prócz strzemion na wieniec, bo tych zabrakło 20 szt):

To tyle na dziś, POZDRAWIAMY

J&D



5Komentarze
Data dodania: 2018-08-17 17:22:58
Kompletnie nie rozumiem koncepcji pocięcia prętów w ten sposób. Też robimy wszystko sami i zbrojenie robiliśmy z jednego kawałka, tylko na jeden bok dokładaliśmy bo pręty 12 m a jeden z boków prawie 15 m. Nie wiem jak to nam się udało ale z "odpadów" zrobiliśmy narożniki, zbrojenie dwóch słupów i zostały 3 czy 4 kawałki pręta po nieco ponad 1m. Strzemiona kupione gotowe 😊
odpowiedz
Data dodania: 2018-08-18 23:45:01
U nas sporo trzpieni usztywniajacych bo najdluzsza sciana ma 22,6 m, a procz sciany miedzy domem, a garazem, nie ma wiecej scian nosnych, a same dzialowe nie usztywnia na tyle calej konstrukcji. Odpadu duzo bo strzemiona po 90 i 95 cm i z 12 m preta byloby o jedno strzemiono wiecej, a tak zostaly kawalki po ok 60-65 cm.
odpowiedz
Odpowiedź do sylwia87
Data dodania: 2018-08-17 21:04:27
Właśnie też się tak zastanawiamy na pocięciem prętów, ale cóż nie wiemy jak to jest w projekcie u Was. My robiliśmy z cały 12 m prętów, które docinaliśmy na 9-10 m odcinki. Co do strzemion na fundamenty to zamówiliśmy gotowe, raptem 70 zł drożej wyszło niż zamówienie samych prętów.
odpowiedz
Data dodania: 2018-08-18 23:38:22
My tez robimy z calych 12 m pretow. Te fi 12 pociete na 2m dlugosci sa wygiete w L i beda to startery dla trzpieni usztywniajacych sciane fundamentowa, ktorych bedzie AZ 24! Plus 2 slupy zelbetowe przy bramie garazowej. A reszta pretow jest pocieta wlasnie na strzemiona. Jak bedzie tak daleko i wrzucimy fotki to bedzie jasne :)
odpowiedz
Odpowiedź do iwciapiotrek
Data dodania: 2018-08-17 21:06:41
Ps Ale grunt, że praca (budowa) do przodu idzie.
odpowiedz
dawidk89
ranga - mojabudowa.pl stały bywalec
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 59930
Komentarzy: 45
Obserwują: 14
On-line: 9
Wpisów: 37 Galeria zdjęć: 377
Projekt VERONA (DCB124)
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy bez poddasza bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Jemielnica
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2020 kwiecień
2019 wrzesień
2019 czerwiec
2019 maj
2019 marzec
2018 listopad
2018 październik
2018 wrzesień
2018 sierpień
2018 lipiec

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik
Statystyki mojabudowa.pl
Liczba blogów: 67144
Liczba wpisów: 222810
Liczba komentarzy: 903597
Liczba zdjęć: 681148
Liczba osób online: 71
usuń reklamy
Top 100 blogów

sprawdź listę 100 najczęściej odwiedzanych blogów.

sprawdź teraz
200 zł rabatu + dostawa gratis.
mojabudowakupon rabatowy