Zrobiło się czarno...
Trzpienie wyschły, przepusty na prąd i kanalizację zrobione, pogoda dopisuje więc zaczęliśmy nakładać izolację przeciwwilgociową. Użyliśmy do tego dysperbentu. W pierwszej kolejności rozcieńczony z wodą w stosunku 1:1 żeby zagruntować mury. Oczywiście przed nakładaniem pierwszej i każdej kolejnej warstwy ściany zostały dokładnie zamiecione i wydmuchane, aby pozbyć się kurzu i pyłu.
Według zaleceń producenta każda warstwa powinna schnąć 12 godzin, więc po 3 dniach mieliśmy już pomalowane 3 warstwy (gruntująca - ta rozcieńczona i dwie nierozcieńczone). W sumie zużyliśmy 14 wiaderek po 10 kg.
W międzyczasie przyjechał styropian :D Zdecydowaliśmy się na Termoorganikę Termonium Fundament EPS 100 grafitowy o lambdzie 0,031 i jak w projekcie 18cm grubości. Zastanawialiśmy się czy to nie przesadna grubość, ale skoro ktos tak to zaprojektował to tak zostawiliśmy, a jak to mówią "od przybytku głowa nie boli" ;)
Pozdrawiamy J&D