Nadrabiamy blogowe zaległości :)
Daaawno nic nie pisaliśmy, ale wynika to z braku czasu, bieganie między praca zawodową a budową pochłania nas w 100% i ciężko znaleźć chwilkę żeby napisać, a do tego w piątek 24.08 wybraliśmy się, z całą paczką, na mały urlop do Niemiec, gdzie zostaliśmy zaproszeni przez Julii ciocię na festyn z okazji 50 lecia partnerstwa niemieckiego Edingen-Neckarhausen z francuskim Plouguerneau.
Dzisiaj postanowiłem się zmobilizować i trochę nadrobić zaległości.
Szalunki wszystkich ścian są już gotowe, powzmacniane i wykopałem też stopę pod komin wentylacyjny w łazience.
Przyszedł czas, aby cały wykop wyrównać na odpowiednią głębokość czyli 40 cm. Do tego celu poskręcałem taki mały, prosty przyrząd:
Od dołu górnej deski, do dołu dolnej jest 40 cm i opierając przyrząd na szalunku, wyrównaliśmy cały wkop. Sami oceńcie czy działa ;)
Oczywiście zdjęcie gotowych szalunków wykonane dronem:
a na deserek film ;)
https://www.youtube.com/watch?v=4aB5p0qMpgg&feature=youtu.be
Zacząłem także wiązać kosze zbrojeniowe do ław. Oj nie spodziewałem się, że będzie to aż tak czasochłonne. Jako, że robiłem to w pojedynkę, po i przed pracą, zeszło mi na tym kilka dni, że o przerwach spowodowanych deszczem już nie wspomnę :/ jako, że miałem na budowie kilka palet, to na szybko poskręcałem sobie "super profesjonalny" stół do wiązania koszy :D
Mówią, że jak coś jest głupie, ale działa to znaczy, że wcale nie jest takie głupie ;) A ten wynalazek zadziałał i poskręcałem na nim wszystkie kosze :)
Pozdrawiamy J&D