Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

Szalunki trzpieni zdjęte

Blog:  dawidk89
Data dodania: 2018-10-16
wyślij wiadomość

po 4 dniach zdemontowaliśmy szalunki trzpieni. Wszystko poszło zgodnie z planem, a rurki PCV sprawdziły się idealnie, nie było najmniejszych problemów, żeby odzyskać szpilki, a trzpienie prezentują się tak:

na zdjęciu znowu załapał się Mateusz, który ambitnie dba o to aby na budowie zawsze panował ład i porządek :D

Teraz trzpienie zostawiamy do wyschnięcia, a przed nakładaniem izolacji pionowej rurki po szpilkach zostaną wypełnione pianą PUR.

Pozdrawiamy J&D


3Komentarze
Data dodania: 2018-10-16 23:26:58
Nie jest zachowana ciągłość izolacji. Pod trzpieniami też powinna być papa. Duży błąd który trzeba rozwiązać przy wznoszeniu ścian nad stanem zero. Pozdrawiam
odpowiedz
Data dodania: 2018-10-17 07:06:58
Też miałem dylemat czy dawać czy nie, ale większość forow, 3 wykonawców z jakimi rozmawiałem, kierownik budowy (projektant który mi robił projekt) i mój kierownik budowy stwierdzili żeby nie dawać pod trzpienie izolacji, więc zaufałem i nie dałem. Tak to już jest z ta budowlanką, że w wielu tematach ile fachowców tyle opinii i człowiek nigdy nie wie co dobrze zrobi.
odpowiedz
Odpowiedź do piotrekmich133
tp  
Data dodania: 2018-10-17 07:32:24
Oczywiście że Projektant i Kierownik mieli rację, należy zachować ciągłość betonu. W przypadku ścian fundamentowych domów to pal licho, siły małe - zginanie niewielkie a zbrojenie jak przekoroduje to chałupa się nie zawali, ale kiedyś miałem sytuację że na 3 metrowych słupach "fachowcy" zamiast zgroszkować beton zaizolowali go na przerwie roboczej:) 2 tygodnie kucia. Zaciągnąć boki, nie będzie podciągać. Bez ciągłości na przerwie roboczej te trzpienie nie miałyby żadnego sensu.
odpowiedz
Odpowiedź do dawidk89

Szalujemy i zalewamy trzpienie...

Blog:  dawidk89
Data dodania: 2018-10-15
wyślij wiadomość

Ściany wymurowane, więc przyszedł czas na zaszalowanie trzpieni. Udało mi się zdobyć za darmo pręty gwintowane fi 10 po demontażu i będą one idealne do skręcenia szalunków trzpieni. Ja przycinam deski z szalowania ław na odpowiednią wysokość i tutaj zaangażowała się także moja Mama, która pomierzyła i poznaczyła mi długość, a ja w tym czasie skręcałem i docinałem. W międzyczasie Julia zamówiła 5 ton pospółki,za którą zapłaciliśmy 250 zł. Gotowy szalunek wygląda tak:

 

Żeby odzyskać szpilki po zdjęciu szalunku kupiłem rurki PCV i założyłem na szpilki w taki oto sposób:


Wszystkie słupki zaszalowane i zalane, teraz pozostało poczekać 2-3 dni i zobaczymy czy wyszło tak jak planowaliśmy. Beton mieszaliśmy oczywiście w betoniarce i zalewaliśmy ręcznie.

Pozdrawiamy J&D 



2Komentarze
Data dodania: 2018-10-15 13:07:02
izolacja
Witam czy w jakiś sposób będziecie izolować te trzpienie w poziomie ? Użyliście betonu wykonanego na placu budowy do ich zalania ? jakie proporcję cementu na betoniarkę ?
odpowiedz
Data dodania: 2018-10-16 21:59:52
Hej, kierownik zalecił nie dawać izolacji poziomej pod trzpienie (rzekomo, żeby beton związał się z ławą. Beton mieszaliśmy na placu budowy i kupiliśmy pospółkę - mieszankę żwiru z piaskiem i na betoniarkę rzucałem cały worek cementu i 16 łopat tej pospółki. Myślę że wyszło całkiem mocne. Pozdrawiam :)
odpowiedz
Odpowiedź do nervil18

Mury, mury, więcej murów ^^

Blog:  dawidk89
Data dodania: 2018-09-28
wyślij wiadomość

Mimo szczerych chęci prowadzenia większości prac samodzielnie, uznaliśmy, że ze względu na to, że mamy już prawie październik, a przed nami jeszcze sporo pracy, rozsądnie będzie zlecić murowanie ścian fachowcom. Prace pójdą bez wątpienia szybciej niż gdybyśmy robili to samodzielnie po pracy, bo urlop niestety się kończy, a przy tym dzień już coraz krótszy. Udało się dogadać z ekipą która buduje dom naszego przyszłego sąsiada. Za wymurowanie ok 70 m2 ścian zażyczyli sobie 4500 zł(!) mimo, że byłem operatorem betoniarki. Nie spodziewałem się aż tak wysokiej kwoty, ale jak zasięgnąłem języka to wcale nie dużo, zważywszy na to, że we wtorek się umówiliśmy, a za dwa dni Panowie zabrali się do pracy. W czwartek wieczorem wyznaczyliśmy, laserowym niwelatorem, najwyższy punkt na ławie fundamentowej, a w piątek stanął pierwszy narożnik.

W czasie murowania narożników dotarła kolejna partia bloczków betonowych i tutaj zaliczyłem nie lada wpadkę, bo Pan który przywiózł bloczki stwierdził, że na jego fachowe oko będzie ich za dużo. Przeliczył i zamiast 12 palet rozładował 8 zaznaczając, że 2 odłoży na boku bo może nie będą potrzebne. Wraz z postępami prac rosła jednak niepewność czy bloczków wystarczy.

 

Prace szły w zawrotnym tempie i już w sobotę wieczorem były gotowe mury garażu i prawie całe dwie ściany domu.




W poniedziałek pogoda nas nie rozpieszczała, bo od rana padał deszcz, więc dopiero po godzinie 11 daliśmy się do pracy, ale udało się skończyć murowanie :D Obliczenia okazały się trafne i poza dwoma, odłożonymi na bok, paletami zostało jeszcze 12 bloczków. Ostatecznie zużyliśmy 948 szt. Niby mało jak na tak duży dom, ale jednak 26 słupów żelbetowych zrobiło swoje i w sumie odpadło 6,5 mb ścian. Myślę, że nie będzie problemu ze zwróceniem tych dwóch palet i troszkę pieniążków wróci do kieszeni. Teraz przed nami zaszalowanie i zalanie wszystkich tych trzpieni. Liczymy na poprawę pogody, bo potrzebujemy kilka może nie tyle super ciepłych, ale przynajmniej bezdeszczowych dni, żeby beton zdążył wyschnąć i był gotowy do nałożenia hydroizolacji. 

Życzcie powodzenia ;)

Pozdrawiamy J&D


2Komentarze
Data dodania: 2018-09-29 13:35:28
Faktycznie mało tych bloczków zużyliscie. U nas poszło 37 palet i było 8 warstw do góry. A dlaczego macie aż tyle słupów w tych ścianach fundamentowych?
odpowiedz
Data dodania: 2018-09-30 09:33:02
Słupów jest sporo bo ściana będzie zasypana tylko 60 cm od zewnątrz i architekt obawiał się ze zasyp wewnatrz rozepchnie sciany, a te słupy mają je usztywnić. Były 2 opcje: albo trzpienie, albo ściana na 38 cm czyli bloczki kładzione w poprzek. Bloczkow wiecej, robota ciezsza, wiec zostalo przy trzpieniach
odpowiedz
Odpowiedź do naszanektarynka

Mała demolka

Blog:  dawidk89
Data dodania: 2018-09-23
wyślij wiadomość

Po 4 dniach polewania betonu wodą, zabraliśmy się za rozbieranie szalunków. Liczyliśmy, że rozbiórka pójdzie szybko i sprawnie, ale jak zwykle przeliczyliśmy się i zanim ostatnia deska została usunięta minęły aż 2 dni. W międzyczasie na budowie pojawiła się  pierwsza dostawa bloczków betonowych (672 szt).


Pozdrawiamy J&D :) 

Zalewamy!!!

Blog:  dawidk89
Data dodania: 2018-09-23
wyślij wiadomość

Po kolejnych kilku dniach pracy w końcu udało się opanować temat folii budowlanej ułożonej w szalunku. Na temat jej obecności można napisać książkę, bo jedni twierdza, że w deskowaniu jest zbędna, nawet jak nie ma chudziaka, inni zaś, że jest obowiązkowa. Z technologicznego punktu widzenia wylanie betonu bezpośrednio na piach  spowoduje szybsze odprowadzenie mleczka cementowego, co przełoży się na gorsza jakość betonu. My od początku nastawialiśmy się na to, że folia będzie, a nasz kierownik jej wymagał, więc temat prosty. Folia nie jest zbyt dużym wydatkiem - my zakupiliśmy przez internet 200 m2 za 188 zł z darmową dostawą, więc jeśli nie macie chudziaka i ktoś wam mówi, że to daremny wydatek to polecam postawić na swoim i folię dać.


Zbrojenie ułożone w wykopie powinno być podniesione na wysokość minimum 5 cm, aby wlany beton tworzył minimum 5 cm otuliny wokół prętów. Powinno się do tego celu użyć podkładek z materiałów "betonopochodnych" lub kamienia:P Mogą to być betonowe dachówki, kostka brukowa, itp. My użyliśmy specjalnie do tego celu przystosowanych podkładek betonowych, bo udało się je załatwić za darmo. Niestety były tylko o wysokości 3,5 cm i 2 cm, więc poświęciliśmy chwile na poskręcanie ich razem, uzyskując podkładki wysokie na 5,5 cm...

Folia wrzucona, zbrojenie podłożone, szalunku skręcone deskami, więc zostało czekać na beton. Po obliczeniu ilości betonu wg projektu wyszło, że potrzebujemy ok 17,25 m3, więc zamówiłem 18 m3. Następnego dnia rano pojawiła się grucha z pompą.

Oczywiście, żeby wszystko było jak należy, Piotrek - kolega z pracy - przyjechał ze swoim wibratorem (buławą) do betonu. Wibrowanie betonu pozwala na pozbycie się pęcherzyków powietrza, poprawiając strukturę betonu, poprawia otulinę wokół prętów i pozwala na dokładniejsze dopasowanie się mieszanki betonowej do szalunku. Wszyscy na stanowiskach więc czas start :D 

Ja byłem odpowiedzialny za lanie betonu, Piotrek szedł za mną i wibrował beton, a Julia i jej Tata wyrównywali na bieżąco łopatami i przerzucali z miejsc gdzie nalałem za dużo. Robiłem to pierwszy raz w życiu, więc wskazówki Pana operatora były bardzo pomocne. Fajne doświadczenie, aczkolwiek nie jest to takie łatwe i przyjemne jak może się wydawać.

Po wylaniu całych 7 m3 z pierwszego auta, serducho zabiło mocniej. Nie byliśmy jeszcze nawet w połowie, a w drugim aucie będzie 11 m3 i na bank nie wystarczy :O Już zaczęła się dyskusja czy Panowie będą w stanie dowieźć jeszcze trochę betonu jakby zabrakło. W czasie zalewania pozostałej części budowę odwiedził drugi kolega z pracy - Dawid i chcąc dołożyć "cegiełkę" do tego przedsięwzięcia, zabrał łopatę Julii i przejął jej obowiązki, a ta pojechała do domku i przywiozła nam pyszną kawkę i coś na osłodę ;)

Kamień spadł z serca kiedy zalaliśmy już całe ławy i dokładnie w momencie jak uzupełniłem szalunek stopy kominowej Pan operator oświadczył, że więcej betonu przez pompę już nie pójdzie! Słowem wyliczyliśmy idealnie, a z całego naddatku została taka mała plama:

 

Cała akcja trwała równo 2 godzinki, po wypiciu kawy wszyscy wrócili do swoich obowiązków, a mnie czekało jeszcze zatrzeć powierzchnię betonu. Co okazało się bardzo czasochłonne i zajęło kolejne 2 godziny. Końcowy efekt wygląda tak:

Pozdrawiamy J&D :)


dawidk89
ranga - mojabudowa.pl stały bywalec
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 59930
Komentarzy: 45
Obserwują: 14
On-line: 9
Wpisów: 36 Galeria zdjęć: 377
Projekt VERONA (DCB124)
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy bez poddasza bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Jemielnica
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2020 kwiecień
2019 wrzesień
2019 czerwiec
2019 maj
2019 marzec
2018 listopad
2018 październik
2018 wrzesień
2018 sierpień
2018 lipiec

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik
Statystyki mojabudowa.pl
Liczba blogów: 67460
Liczba wpisów: 222896
Liczba komentarzy: 903283
Liczba zdjęć: 681676
Liczba osób online: 898
usuń reklamy
Top 100 blogów

sprawdź listę 100 najczęściej odwiedzanych blogów.

sprawdź teraz
extrakominki.pl wkłady kominkowe, piece, akcesoria